niedziela, 2 lipca 2006

Ostatnia notka przed wypoczynkiem nad morzem ;)

Dzisiejsza notka, jak już tytuł wskazuje to ostatnia notka przed moim wyjazdem nad morzem…wyjeżdżam we wtorek, najpóźniej w środę, jak wszystko pozytywnie się ułoży to już niedługo będę już tam nad ukochanym Bałtykiem. Nie będę miała żadnej możliwości, żeby opublikować coś nowego na blogu, dlatego przez najbliższe 3 do 4 tygodni nie przeczytacie żadnych nowych słów, nowych notek, nie będę gościem na Waszych blogach, ale obiecuję, że jak tylko wrócę, odezwę się i na swoim blogu i na Waszych. Do wyjazdu nadal będę was odwiedzać, póki mogę, to będę na pewno.
Kochani, przez te wszystkie dni, kiedy będę daleko stąd, myślami będę przy Was, będzie mi Was brakowało, nie zapomnę o Was, nie zapomnę Waszych pięknych słów, Waszego wsparcia, a może w tym czasie, kiedy mnie tu nie będzie, pojawią się nowi czytelnicy, kto wie.
Kochane Mamusie, Kochanych Dzieci–> Mati, Aniu, Asiu, Aniu, Kamilo, odpoczywajcie na słoneczku, nad jeziorkiem, w baseniku, na zjeżdżalni, gdziekolwiek byście nie były macie odpocząć, odpocząć od wszelkich trosk, kłopotów, niech uśmiech nie schodzi z Waszych twarzy. Ucałujcie ode mnie Karolinkę, Sebastianka, Zuzię, Natalkę, Olusia, Darię i Dawidka (i mężów też, żeby nie było, że o nich zapomniałam…)
Fionko, Duszku, Haniu, Aniu (Anna_S), Grzesiku, będzie mi Was bardzo brakowało…to nie tak, że Was jakoś wyróżniam, ale uwielbiam patrzeć na Wasze blogi, czytać Wasze notki, tego nie będę miała, jak wyjadę, ale w sercu pozostaną Wasze słowa, piękne słowa. Zresztą w moim sercu pozostaną słowa wszystkich blogowiczów oraz Was, moi przyjaciele i znajomi z reala–> nasz kontakt też będzie ograniczony, bo choć będę mieć telefon przy sobie ( a tak na marginesie to jednak udało się wymienić telefon na nowy) rzadko będę coś pisać czy dzwonić do Was. Chcę odpocząć od bloga, telefonów, od wszystkiego; we Wrocławiu zostawiam wszelkie kłopoty, troski, smutki…TAM chcę mieć spokój, spokój od wszystkiego. Będę się odzywać, ale rzadko, jednak wybaczcie mi to, bo naprawdę muszę odpocząć, to był ciężki rok, szczególnie ostatnie 3 miesiące…Potrzebuje odpoczynku i to maksymalnego, jestem zmęczona psychicznie, zmęczona tym wszystkim…Trochę się obawiam TAM (Gąski, niedaleko Koszalina) wrócić (będę tam po raz 4)…Wiem, że przez pierwsze kilka dni będzie mi TAM ciężko, choć Gąski to mój raj na ziemi, ale właśnie tam powrócą wspomnienia, zarówno te złe, jak i dobre i wiem, że będę musiała się z nimi uporać…i tego się obawiam, obawiam najbardziej, ale przetrwam, dam radę, innej opcji nie ma.
Kochani na koniec mojej notki życzę Wam najwspanialszych wakacji, dużo słoneczka, super zabawy, a przede wszystkim:

„Życzę Wam,
abyście odnaleźli w ciszy swe myśli i marzenia,
w bliskich Wam osobach siłę i piękno stworzenia,
w otaczającym świecie radość istnienia,
w kolorach, smakach i zapach wielkość natchnienia,
a w sobie miłość”

Trzymajcie się cieplutko :*:*:*

Do zobaczenia, napisania, pogadania w sierpniu!!

Myślami i serduszkiem będę z Wami :*:*:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz