Tydzień 11.01.2016 r. – 17.01. 2016 r.
Podsumowanie poniedziałku: Spokojnie, bez szału…w tle Marylka 

Podsumowanie wtorku: Dużo pracy i obowiązków…życie…w tle dziś głównie Roxette i Alanis Morissette
Podsumowanie środy: Kolejny spokojny w miarę dzień i miłe spotkanie z A. po pracy
w tle Andrzej 


Podsumowanie czwartku: Dużo pracy, choć mało siły na nią
ale dałam radę..bo kto, jak nie ja
w tle taka polska składanka gdzieś neta, był iAndrzej i Tomasz Karolak i Sylwia Grzesczak i Ania Wyszkoni, Kancelariateż się przewinęła i jedna z ukochanych mych piosenek- „Sacrum” Mezo...a w chwili, jak to piszę znów Andrzej 



Podsumowanie piątku: Nerwowo w pracy, ale się im nie dałam
w tle płyta RMF FM: „Polskie przeboje 2011” (prezent od Męża- dwie pary kolczyków)

Podsumowanie soboty: Przyjemna sobota, udane zakupy- buty, książka i zakładka, poza tym leniwie i spokojnie…w tle Marylka…
Podsumowanie niedzieli: Przyjemna niedziela w spokoju i ciszy. Sen w ciągu dnia zregenerował siły. Dużo sieci, mało książki…bywa…w tlemuzyka z „Amelii”
Podsumowanie tygodnia: Bardzo spokojny i przyjemny tydzień. Prawie bez nerwów 

Książki, które czytałam w tym tygodniu:
„Dziewczyna o siedmiu imionach” Hyeonseo Lee, David John – piękna i wzruszająca
„Ostatnia zima” Åke Edwardson – genialna perełka, polecam
„Toskania, że mucha nie siada” Anna Mucha – to taki przewodnik po Italii, ale mistrzostwo to nie jest
„Przemyślny ból” Andrew Miller – dopiero zaczelam ją czytać i nie mam jeszcze o niej zdania
Chętnych zapraszam do poczytania poprzedniej notki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz