sobota, 11 lutego 2017

Kilka zdań + Podsumowanie (90)

Kochani!
Jutro tradycyjnie pewnie opublikuję podsumowanie lub dodam do tej notki, ale dziś chciałam w wielkim skrócie napisać co u mnie słychać.
Aktualnie u Lenki:
  • brak czasu na książki
  • brak czasu na napisanie listu do J. (J. bardzo przepraszam, że tak długo to trwa, ale ostatnio nie mam kompletnie do tego głowy)
  • brak czasu na cokolwiek, bo głównie ostatnio jestem skupiona na dziecku i Mężu
  • powolutku wychodzi w moim małżeństwie Słońce :)
  • Maluszek bywa marudny do tego stopnia, że wieczorami płaczę razem z Nim, bo nie mam już siły
  • brak czasu na odpoczynek, bo nawet wieczory bywają trudne, bo Synek się budzi z płaczem (choć zdarzają się też wyjątki)
  • nie ogarniam niektórych domowych spraw, (bywa, minie, kiedyś)
  • brak czasu na blogi, wieczorami publikuję jedynie notki na blogu o moim Synku, a nie mam czasu, żeby zajrzeć na Wasze, ale postaram się to zmienić (nie mogę niczego obiecać, wybaczcie)
  • brak czasu na obejrzenie filmików na youtube, a mam kilka ulubionych youtuberów (nie wiem jak to się odmienia, sorki)
  • znajduję jeszcze czas na seriale, ale słucham je jednym uchem, a wychodzi drugim

Tydzień 6.02.2017 r. – 12.02. 2017 r.
Podsumowanie poniedziałku: Stresujący dzień. Spokojny wieczór.
Podsumowanie wtorku: Spokojnie.
Podsumowanie środy: Wsparcie Męża w trudnych chwilach. Mój dzień, moje święto.
Podsumowanie czwartku: Dobry dzień. M. się stara, widzę to. Tyle, że jest coś na rzeczy i nie mam zielonego pojęcia co.
Podsumowanie piątku: Kolejny dzień bez spaceru, bo bałam się, że mnie coś weźmie, bo miałam szpital w domu, ale to był dobry dzień mimo wszystko. 
Podsumowanie soboty: Trudne rozmowy ciąg dalszy. Niespodzianka od Męża – prezent w postaci zegarka :)
Podsumowanie niedzieli:  Dołek przyszedł później, z różnych przyczyn, z różnych względów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz