niedziela, 9 lipca 2017

Podsumowanie (98)

Tydzień 3.07.2017 r. – 9.07. 2017 r.
Podsumowanie poniedziałku: Spokojnie, choć nerwobóle też były. (coś mnie stresuje, ale nie mam pojęcia co)
Podsumowanie wtorku: Zwyczajny dzień, ale bardzo miły.
Podsumowanie środy: Moje podłamanie. Proszę o nic nie pytać.
Podsumowanie czwartku: Zestresowałam się dziś za bardzo ;( ogólnie źle nie było, ale wczesny wieczór nie był fajny.
Podsumowanie piątku: Musiałam pojechać dziś do swojego miejsca pracy złożyć wniosek o urlop zaległy, który rozpocznę po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. Pojechałam z Synkiem i wszyscy byli nim zachwyceni :)Poza tym w miarę spokojnie.
Podsumowanie soboty: Dzień spokojny, późne popołudnie i wczesny wieczór trochę gorsze. Bywa i tak. Minie.
Podsumowanie niedzieli: Taka trochę smutna ta niedziela, ale i spokojna w sumie.

Podsumowanie tygodnia: Spokojnie i stresująco. Tak na przemian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz