Wtorek:
- miałam pójść tylko na małe zakupy, a wyszły całkiem spore, a to tylko spożywka
- wisielczy nastrój, ale G. pomogła i już trochę lepiej
- kolejne nieporozumienie z M. (nie z Mężem), tej Osobie nie da się dogodzić
- chyba nie byłabym w stanie zwierzyć się U. Minie…może…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz