Sobota:
- w deszczowy dzień zebrało się nam na mycie okien…ale trzeba było już to zrobić…
- Malutki szaleje na całego…uwielbia chodzić, choć zdecydowanie czuje się bezpieczniej, gdy ktoś trzyma go za rękę…
- niespodzianka od Męża w postaci wafelka (słodyczy staram się unikać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz