niedziela, 3 grudnia 2017

#165

Noce w ostatnim tygodniu były ciężkie. Było dużo płaczu, mało snu (tzn. w sumie dobrze spał, ale jak już obudził się w nocy to długo nie zasypiał), daliśmy radę, ale było naprawdę trudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz