W
okresie od 6.09. 2018 r, do 14.09. 2018 r. czytałam wyżej
wymienione książki:
„Banda
niematerialnych szaleńców” Maria Krasowska (380/380) –
skończyłam czytać 8.09. 2018 r.
Napiszę
tylko tyle: To jedna z tych książek, która jest tak
genialna, że mogę ją zaliczyć do tych, które kocham
najbardziej na świecie :)
„Zamek
duchów” Margit Sandemo - nie pamiętam ilości stron,
ale przeczytałam tę książkę jakoś w 3 dni, czy krócej :)
- skończyłam czytać 8.09. 2018 r.
„Igrzyska
śmierci” Suzanne Collins (262/351)
- Powieść składa się z 3 części, co się równa 27 rozdziałom. Czytam już 3 część książki i przeczytałam już 20 rozdziałów książki.
- To bardzo dobra lektura, choć chwilami dołująca, ale dlaczego tak uważam napiszę więcej, jak już ją skończę.
„Córka
Hycla” Margit Sandemo (109/234)
- Standardowo już powieść ta liczy 14 rozdziałów, a ja jestem w trakcie 7 rozdziału.
- „Hilda była córką znienawidzonego hycla- pomocnika kata, dlatego społeczność wioski ją odrzuciła (...) Żyła samotnie, znosząc upokorzenia (...) do chwili, gdy (..) odkryto zwłoki (...) zamordowanych kobiet. Wówczas życie Hildy odmieniło się całkowicie. (..)
- Kompletnie nie pamiętam tej części, choć będąc dużo młodsza przeczytałam całą sagę. Zapowiada się wyśmienicie aż do samego końca.
„Labirynt
duchów” Carlos Ruiz Zafon (877/885)
- Powieść składa się z 13 rozdziałów i epilogu. Nadal czytam ostatni rozdział.
- Bardzo dłuży mnie się ta książka. Końcówka jest zdecydowanie za długa.
ja na razie czytam książki tess geristen :) ale mało ostatnio..
OdpowiedzUsuńZdarza sie i tak :)
Usuń