6.01.
2020 r.
Trudny
dzień.
Za
wiele złych emocji w sobie mam.
Chore
dziecko. A ja nie zawsze ogarniam. Może nie nadaję się do tego.
Dzień
pełen sprzeczności.
Ryczę,
choć łzy nie lecą.
M.
nie rozumie, nie pomaga, nevermind.
Minie.
Czasami emocje obezwładniają. Ale da się to przetrwać :)
OdpowiedzUsuńDa sie , da sie :)
Usuń